Ostatnia aktualizacja: 2022-12-09. Autor: Milena
Dia de Amigos, Dia de Amigas, Dia de Compadres, Dia de Comadres…
Na Azorach wyjątkowo intensywnie świętuje się ostatnie cztery czwartki karnawału.
Dzień Przyjaciół, Dzień Przyjaciółek, Dzień „Współojców” i Dzień „Współmatek” to święta wyjątkowe, typowe dla archipelagu azorskiego. I nadal ważne, szczególnie te dwa pierwsze. A jak to się zaczęło?
To read an English version of this article click HERE.
Historia obchodów tych świąt ma prawdopodobnie około 100 lat.
Sąsiedzi gromadzili się, żeby przygotować kukurydzę, pszenicę i inne zboża na zbliżające się Festas do Espirito Santo, czyli uroczystości ku czci Ducha Świętego. Żeby się nie nudzić, zajmowali sobie czas poezją i przyśpiewkami. Więzi między sąsiadami zacieśniały się, a wiersze i utwory muzyczne coraz chętniej wychwalały przyjaźń.
Po jakimś czasie tradycyjne przygotowania do Festas do Espirito Santo przestały mieć aż takie znaczenie. Spotkania w niewielkich grupach zastąpiono organizacją na poziomie gminy. Przyjaciele i znajomi nadal jednak chętnie się spotykali. Wartością stało się wspólne spędzanie czasu i celebrowanie znajomości.
Dziś Dzień Przyjaciół i Dzień Przyjaciółek są jednymi z najchętniej obchodzonych świąt na Terceirze.
Czwarty czwartek przed końcem karnawału to Dzień Przyjaciół.
Wszystkie panie zostają w domu, a na ulice wyspy wylegają grupy panów. Grupy te mogą liczyć zarówno trzy osoby, jak i trzydzieści – wedle zasady „przyjaciel mojego przyjaciela jest moim przyjacielem”. Takie spotkanie to okazja do wyrwania się z rutyny codziennego życia, do psychicznego odpoczynku i zobaczenia się z tymi, z którymi czasem nie widziało się od długiego czasu. A dla lokalnych lokali gastronomicznym – dla podbudowania swojego budżetu.
Trzeci czwartek przed końcem karnawału należy do pań.
Często fantazyjnie, karnawałowo ubrane grupy kobiet świętują Dzień Przyjaciółek, podobnie jak panowie, w restauracjach, barach i innych miejscach, gdzie można zjeść i wypić coś dobrego, a czasem potańczyć lub… pokibicować striptizerowi w jego pokazie.
Tak, tak, striptiz na katolickich, konserwatywnych w poglądach wyspach to nie jest nic zaskakującego i często towarzyszy Dia de Amigos i Dia de Amigas. Jeszcze nie rozwikłałam zagadki, jak to jest możliwe, ale… stojący na ulicy automat z prezerwatywami, lubrykantami i testami ciążowymi na pewno stanowi element tej samej układanki.
Dzień Współojców i Współmatek są bardziej spokojne.
Zazwyczaj upamiętniane sms-em z pozdrowieniami czy drobnymi słodkościami.
Ale, ale – kim jest w ogóle współojciec? Kim jest współmatka? „Współojciec” i „współmatka” to moje tłumaczenia, będące kalkami językowymi. Myślę, że w tym przypadku kalki najwierniej oddają sens tych funkcji. Współojcowie i współmatki to grupy osób tej samej płci, które mają duży wpływ na wychowanie nowego członka społeczeństwa. Współojcowie to najczęściej ojciec i ojciec chrzestny danego dziecka, współmatki – matka i matka chrzestna.
Na wyspach bowiem życie nadal toczy się w grupach. Oczywiście coraz bardziej popularny robi się zachodnioeuropejski indywidualizm, ale większość życia społecznego cały czas opiera się na kontaktach międzyludzkich, zwłaszcza tych wewnątrzrodzinnych. Rodzina to świętość, a przy okazji – wielka pomoc w codziennym życiu. Siostra podrzuci jajka i mleko od krowy, brat – pomarańcze, mama – świeżo upieczone ciasto, kuzynostwo zajmie się dzieckiem przez sobotnie popołudnie – i można funkcjonować. A w kolejną sobotę przejąć kolejkę opieki nad dziećmi kuzynostwa. I podrzucić wszystkim zainteresowanym fasolę z ogródka za domem.
Fasoli za domem nie mam, ale w grupie przyjaciół faktycznie funkcjonuję.
A Dia de Amigas świętowałam na wyspie już trzy razy. Jest co świętować! Przecież przyjaźń to jeden z najpiękniejszych wynalazków ludzkości!
Dia de Amigas to lokale wypełnione po brzegi pełnymi dobrej energii kobietami, to ulice pełne rozgadanych spacerowiczek, to samochody, w których widać roześmiane damskie twarze… Dobrze widzieć tyle radości w jednym momencie. A jeszcze lepiej – dać się tej radości ponieść i naładować sobie nią baterie na kolejne dni. A gdyby zabrakło, wiecie – telefon do przyjaciela. Albo przyjaciółki!