Co robić na Terceirze, kiedy pada

with Brak komentarzy
Poleć innym:

Ostatnia aktualizacja: 2022-12-09. Autor: Milena

Jako że Terceira leży w archipelagu Azorów, całkiem słuszne zdaje się pytanie: co robić na Terceirze, kiedy pada?

Pada najczęściej zimą, choć i latem deszcz nie należy do rzadkości – w końcu to środek oceanu. Ale to zima jest „porą deszczową”. I owszem, nie ma tu -30 stopni Celsjusza. Ba, nawet -5 nie ma. Ale centralnego ogrzewania też nie ma, więc na deszcz i niższe temperatury warto się przygotować.

(I na ciepłe dni też, bo nawet zimą potrafi tu być piękne słońce i powyżej 20 stopni!)

Warto pamiętać o tym, że Terceira to wyspa zielona przez cały rok – a najbardziej właśnie zimą. Pięćdziesiąt (albo i pięćset) odcieni zieleni zachwyca najbardziej między listopadem a lutym. Uwielbiam lato, ale tutejsza zima ma swój urok. I o ile oczywiście dobrze się zwiedza przy ładnej pogodzie, o tyle deszcz nie uniemożliwia zaznajomienia się z wyspą. Oto kilka pomysłów na to, co możesz tu robić, jeśli dopadnie Cię deszcz.

 

 

1. Sprawdź pogodę w innej części wyspy!

Tak, dobrze widzisz. Wyspa jest mała, ale pogoda w różnych jej częściach może być skrajnie inna. Wiele razy wyjeżdżałam z Angry w dniu przypominającym środek gorącego lata, żeby natknąć się na ulewę i zimno w okolicy Biscoitos – i odwrotnie! Azorczycy mówią, że każdego dnia powinno się mieć ze sobą bikini i kurtkę przeciwdeszczową – i coś w tym jest.

Sprawdzenie pogody w innym miejscu wyspy ułatwi Ci strona internetowa Spot Azores z widokiem z kamer internetowych umieszczonych na Azorach. Wystarczy wybrać odpowiednią wyspę i miejsce – i naszym oczom ukazuje się interesująca nas lokalizacja w czasie bieżącym.

 

2. Wybierz się na szlak!

Szlak na Terceirze, fot. Vanessa Fagundes
Fot. Vanessa Fagundes

Wiem, że brzmi to jak żart, ale żartem nie jest. Trekking podczas deszczu może być niezapomnianym przeżyciem. Tylko upewnij się, że masz kurtkę przeciwdeszczową z kapturem i wygodne buty – najlepiej impregnowane i antypoślizgowe. I buty na zmianę, bo te, w których będziesz iść, będą całe w błocie. Zabierz też jakąś reklamówkę, żeby wsadzić pod tyłek w samochodzie w drodze powrotnej. Bo tyłek też możesz mieć w błocie.

Szlaki, przez które płyną rzeki, po deszczu lub w trakcie deszczu stają się jeszcze piękniejsze – puste przez większość roku koryta rzek (albo może raczej: strumyków) w końcu się zapełniają i przyjemnie szumią.

Sama przeszłam kilka szlaków w deszczu i wszystkie dobrze wspominam. W zeszłym roku latem wybrałam się ze znajomymi na jeden. Miał być bez deszczu, ale zaczęło padać. Kiedy przemokliśmy do suchej nitki, nie mieliśmy już nic do stracenia. Śmialiśmy się więc z wody kapiącej z włosów, nosów i kapturów, i szliśmy przed siebie z radością wymalowaną na twarzach.

Tutaj znajdziesz listę oficjalnych szlaków na Terceirze: LINK.

 

3. Wybierz się na samochodowe zwiedzanie wyspy.

Wypożycz samochód i objedź wyspę dookoła. I jeszcze dodatkowo – przez środek. Terceira przy każdej pogodzie jest piękna – znajomą z Polski zachwyciła nawet mgła, przy której nie widać prawie nic, ale jest magicznie.

Jeśli będziesz pod dachem, deszcz nie będzie Ci aż tak straszny. A że deszczom często towarzyszy wiatr, masz szansę zobaczyć fale, przy których docenisz potęgę oceanu!

 

4. Odwiedź groty wulkaniczne: wulkan Algar do Carvão i jaskinię Gruta do Natal.

Algar do Carvão to jeden z trzech znanych wulkanów na świecie (a dwóch, które są otwarte dla zwiedzających), do których można wejść do środka! Gruta do Natal to zaś tunel lawowy, utworzony przez płynącą lawę. Pisałam o nich więcej w tekście „10 miejsc, które warto zobaczyć na Terceirze”. Polecam!

Godziny otwarcia obu miejsc znajdziesz na stronie Stowarzyszenia Os Montanheiros.

Gruta do Natal, fot. Krzysztof Batycki
Fot. Krzysztof Batycki

 

5. Wybierz się do Muzeum Wina w Biscoitos.

W tej małej, rodzinnej winnicy dowiesz się, w jaki sposób produkowane jest wino na Terceirze, czyli czym różni się lokalna uprawa winorośli od na przykład upraw francuskich. Zobaczysz narzędzia, jakich używało się i używa do produkcji wina, a na koniec będziesz mieć też szansę skosztować tego pysznego trunku w miejscowym wydaniu.

Muzeum znajduje się blisko Junta da Freguesia, czyli czegoś w rodzaju Urzędu Gminy w Biscoitos. Jeśli jedziesz autobusem (autobus nr 1 z Angry, odjeżdża sprzed wejścia do ogrodu miejskiego – Jardim Duque da Terceira), powiedz kierowcy: „Museu do vinho” [czyt. muzeu du wińju] – i wysadzi Cię, gdzie trzeba. Będziesz musiał(a) tylko skręcić w prawo i podejść jakieś 50 metrów.

Godziny otwarcia: wt-sb, 13:30-16:00

 

6. Zwiedź Muzeum Angry.

Muzeum Angry (Museu de Angra do Heroísmo) to pełen dzień zwiedzania. To nie tylko historia i geografia Terceiry, ale też całych Azorów, a częściowo również Portugalii. Znajdziesz tam również odniesienia do całego świata – bo przecież Portugalczycy swego czasu sporo tego świata zwiedzili.

Przy eksponatach znajdują się tabliczki z obszernymi wyjaśnieniami po angielsku. Polskiego jeszcze nie ma, może kiedyś. Przygotuj się na długie godziny zwiedzania – warto!

Godziny otwarcia znajdziesz TUTAJ, ale w skrócie: w poniedziałki zamknięte, od wtorku do niedzieli mniej więcej od 10 do 17.

 

7. Odwiedź kościoły w Angrze.

Kościoły to zawsze obiekty, w których można zgłębić architekturę i kulturę danego miejsca. W Angrze Ci ich pod dostatkiem. Oto kilka wartych szczególnej uwagi:

 

Sé Catedral – XVI-wieczna Katedra Najświętszej Maryi Panny, przedstawicielka portugalskiej szkoły architektury i urbanistyki. Dwie wieże, katakumby, skarbiec i pomnik Jana Pawła II obok wejścia. Znajdziesz ją przy głównej ulicy w centrum Angry – Rua de Sé.

Godziny otwarcia: pn-pt, 9-12 i 14-17; zamknięte dla turystów w soboty, niedziele i święta

 

Igreja da Misericórdia – Kościół Miłosierdzia, który swego czasu służył za pierwszy na Azorach szpital dla przybywających do portu marynarzy. Jego wejście otwiera się na marinę. Warto zajrzeć tam i spytać, o której danego dnia będzie oprowadzanie po angielsku.

Godziny otwarcia: pn-pt, 9-12 i 14-17; zamknięte dla turystów w soboty, niedziele i święta

 

Igreja e Convento de São Gonçalo – Kościół i zakon św. Gonzala to najstarszy zakon w mieście, z wysokim chórem, portugalskimi azulejos, czyli tradycyjnymi płytkami, i postacią Chrystusa na srebrnym krzyżu. Mało języka angielskiego, dużo magii.

Godziny otwarcia: pn-pt, 9-12 i 14-17, sb i ndz 15-17

 

8. Spróbuj serów z lokalnej fabryki.

Terceira to wyspa szczęśliwych krów. Wypasają się wolno na łąkach z widokiem na inne łąki lub niejednokrotnie na ocean, spokojnie żują sobie trawę i spacerują z pastwiska na pastwisko. Od tych szczęśliwych krów jest na Terceirze dużo, dużo mleka.

W Cinco Ribeiras znajduje się fabryka Queijo vaquinha („ser krówka”), która rozpoczęła swoją działalność w 1998 jako mała rodzinna fabryka serów. Do dziś mleko do produkcji serów jest dostarczane z farmy właściciela fabryki, a o same sery dbają jego żona i szwagierka.

Przy fabryce jest knajpka, w której można usiąść i w środku, i na tarasie, i spróbować pysznych lokalnych serów. Z tarasu widać ocean i często również niebo nad zachodzącym w oceanie słońcem.

Dla zainteresowanych lokalnymi wytworami alkoholowymi znajdą się też pyszne nalewki (m.in. jagodowa – palce lizać!) i aguardente, czyli lokalny bimber, zwykle wysokiej jakości. Od niedawna można tam również kupić lokalne piwo (cerveja, czyt. serweża) marki Brianda. To piwo upamiętniające Briandę Pereira, która w bitwie pod Salgą, dzięki swojemu genialnemu pomysłowi wypuszczenia byków przeciwko uzbrojonej armii, uratowała wyspę przed Hiszpanami.

Godziny otwarcia: pn-ndz , 10-22

 

9. Idź na wieczór fado.

W Angrze przy ul. Rua do Rego 74 znajduje się Taberna do fado, czyli Tawerna fado, najsłynniejszej portugalskiej muzyki. Fado to dusza Portugalczyków, którzy mimo że są krajem południa, w głębi kryją olbrzymie pokłady melancholii i silnych emocji. Tradycyjne fado to śpiew z towarzyszeniem gitary. Fado na żywo to doskonały pomysł na deszczowy wieczór.

Żeby posłuchać fado w Taberna do fado, trzeba zarezerwować sobie miejsce i wydać w restauracji co najmniej 5 Euro.

Godziny otwarcia: czw-sb, 20:30-00:00

 

10. Wybierz się na pyszną kolację. 

Azory to ocean, ocean to ryby i owoce morza. Tradycyjny (choć sprowadzany z okolic Norwegii) portugalski dorsz na 365 sposobów, boca negra (ktoś zna polski odpowiednik tej nazwy?), miecznik, ośmiornica, kałamarnice, krewetki, lapas (skałoczepy), cracas (pąkle)… Jest z czego wybierać. A kiedy pada, możemy siedzieć i wybierać jeszcze dłużej.

Dla miłośników mięsa – wołowina ze szczęśliwych azorskich krów. Słynny portugalski bitoque, czyli wołowy lub wieprzowy stek z jajkiem na wierzchu, podawany tradycyjnie z ryżem i frytkami. Wraz ze znajomymi rozszyfrowaliśmy, że frytki są sałatką – bo ziemniak to warzywo.

(Niestety, wegetarianie ani weganie się nie najedzą w knajpach na Terceirze, chyba że zupą – pytajcie o sopa do dia, czyli o zupę dnia. Możecie też poprosić o dodatkową surówkę – zwykle „wjedzie” Wam na stół sałata z tartą marchewką i, jeśli dobrze pójdzie, z kilkoma półksiężycami pomidora. Inną opcją jest wybranie się do restauracji w ogrodzie miejskim Jardim do Duque da Terceira – to jedyna znana mi wegetariańska knajpa na wyspie).

Jako przystawka, zanim nam wjedzie główne danie: chleb z masłem (tutejsze masło jest słone), oliwki i queijo fresco (świeży ser) z massa de malagueta (sos z ostrej papryki). Może też być morcela, czyli lokalna kaszanka (ma zupełnie inny smak niż polska) i linguiça (tradycyjna portugalska kiełbasa, zwykle wieprzowa, przyprawiana głównie papryką, cebulą i czosnkiem).

Na deser – azorski ananas, Donas Amélias, pudding z batatów lub Conde da Praia da Vitória – deser z Prai, bazujący na… ziemniakach. Wszystko sprawdzone, wszystko pyszne.

I oczywiście wino! Magma ze szczepu verdelho z Biscoitos i pochodzące z Pico Faria’s Vineyards, Curral Atlântis, Terras de Lava czy Frei Gigante – idealne przy szumie deszczu.

Gdzie zjeść?

Tylko wymienię kilka miejsc, możecie je sprawdzić sami! I dać mi znać, gdzie Wam co smakowało!

Beira Mar w São Mateus – specjaliści od ryb, konieczna rezerwacja!

O Pescador w Prai – głównie ryby i owoce morza (pescador to rybak) i duży wybór win;

restauracja w hotelu Beira Mar w Angrze – ryby, owoce morza, tradycyjne dania i lokalne wino Magma;

Taberna Roberto w Posto Santo – bardzo tradycyjne dania i duży wybór win;

Verde Maçã w Angrze – tradycyjne i mniej tradycyjne dania;

Caneta w Altares – bardzo tradycyjne dania;

A Canadinha w Angrze – tradycyjne dania w dobrych cenach;

Casa do Jardim w ogrodzie miejskim w Angrze – restauracja wegetariańska z daniami na bazie produktów ekologicznych;

Pastelaria Santa Bárbara  w Angrze – koniecznie na tradycyjne babeczki z Terceiry, Donas Amélias!

 

11. Weź udział w lokalnym wydarzeniu.

Nie ma lepszego sposobu poznania kultury danego miejsca niż kontakt z jego mieszkańcami! Jeśli pada i nie masz ochoty wędrować w deszczu, możesz zerknąć na stronę wydarzeń Urzędu Miasta w Angrze i sprawdzić, co w najbliższym czasie się dzieje w okolicy. Może akurat trafisz na festiwal zup (festival das sopas), koncert (concerto) czy wystawę (exposição). Wiele wydarzeń jest bezpłatnych, a te płatne zwykle nie są bardzo drogie.

Mieszkańcy Terceiry bardzo chcą, żeby każdy poczuł się u nich jak u siebie w domu, możesz więc być pewny/a, że zaraz ktoś Cię spyta, skąd jesteś, na ile przyjechałeś/-aś, czy odwiedzasz tylko Terceirę, czy też inne wyspy, jak Ci się tu podoba, i „poczęstuje” Cię długą listą miejsc, które koniecznie trzeba zobaczyć. Warto je spisać, bo a nuż uda się Ci „wyhaczyć” coś, o czym jeszcze internety nie wiedzą? Ani ja? Jeśli znajdziesz coś ciekawego – daj mi koniecznie znać!

 

Taka to moja lista aktywności na Terceirze, kiedy pada deszcz.

Dodam jeszcze, że kiedy przyleciałam tu drugi raz, nadal jako turystka, był styczeń. Zima. Padało dużo. Bardzo dużo. Pamiętam, jak w mojej czerwonej kurtce (tej, którą nadal widać na zdjęciach) wybrałam się któregoś wieczoru na spacer do mariny. Padało i wiało, bardzo konkretnie. Na zewnątrz nie było nikogo, a ja się dziwiłam, dlaczego. Owszem, pogoda do kitu, ale przecież i tak jest pięknie. No bo jest.

Polecam więc skorzystanie z powyższej listy, jeśli naprawdę leje (lub kiedy po prostu macie ochotę), ale poza tym – kurtka przeciwdeszczowa, wodoodporne buty i w drogę! (A po powrocie do domu gorący prysznic i wełniane skarpety – żeby pięknych wspomnień nie doprawić pięknym katarem). Terceira jest zbyt piękna, żeby cały pobyt przesiedzieć w najlepszej nawet knajpie.

 

Szlak na Terceirze w deszczu, fot. Vanessa Fagundes
Fot. Vanessa Fagundes

Poleć innym: