Mój znajomy, Pedro Madruga, został ogłoszony fotografem roku w fotografii morskiej na Azorach.
I z tego, co widzę, nie posiada się ze szczęścia. W końcu pracował na to swoje całe życie.
Pedro morze zna od dziecka. Jako młody chłopak spędzał niezliczone godziny na łodziach, łowiąc ryby w wodach całego archipelagu. W 2003 zaczął pracę jako skipper w Espaço Talassa – firmie, która zapoczątkowała obserwację wielorybów i delfinów na Azorach. Od tego czasu jego miłość do morskich stworzeń, do żywiołu i do fotografii tylko rosła.
Nagrodą za lata na morzu jest dzisiejszy dzień, kiedy to jego zdjęciem skaczącego kaszalota zachwyciła się cała Portugalia.
To zdjęcie oraz zwycięskie zdjęcia z poszczególnych kategorii będziecie mogli podziwiać przez cały rok w hali lotniska na São Miguel.
A gdyby ktoś po zobaczeniu takiego zdjęcia się bał, że jakiś wieloryb nagle wyskoczy spod wody i przewróci całą łódź, możecie być spokojni. Pedro mówi, że czeka na to od ponad 20 lat i jeszcze się nie doczekał 😉