Z życia bohemy
with Brak komentarzy

„Gdzie ta bohema?” – spytała Julka, cytując Przyborę. Usłyszała w odpowiedzi: „Pewnie utknęła w latach dwudziestych w mansardach Paryża. Zapomnijmy. Teraz wpierdalamy frytki”. „A ja nie chcę wpierdalać frytek” – uparła się Julka. I poszła na naukę śpiewu klasycznego, i … Czytaj dalej

To wciąż za mało
with 2 komentarze

„To wciąż za mało, moje serce, żeby żyć”. A skąd wiemy, kiedy jest wystarczająco? Czy w ogóle istnieje coś takiego jak wystarczająco? Czy nie szukamy zawsze więcej niż możemy dostać, niż istnieje? Czy nie chodzimy po świecie, powtarzając „chcę, chcę, … Czytaj dalej

Rozbierał ją po kawałku
with Brak komentarzy

Rozbierał ją po kawałku. Cząsteczka po cząsteczce. Najpierw zdjął z niej poczucie niepewności, czy może mówić, co chce. Pokazał jej, że może być wysłuchana. Że to, co myśli, się liczy. Zdjął z niej obawę, że jeśli płacze z bezsilności – … Czytaj dalej

Siedzę sama w pustym domu
with Brak komentarzy

Siedzę sama w pustym domu i piję wino. Siedzę sama w pustym domu i tęsknię. Siedzę sama w pustym domu i cieszę się, że mam odwagę żyć. Codziennie coś nowego. Nowe miejsca, nowi ludzie, nowe doświadczenia, nowe myśli, nowe odczucia, … Czytaj dalej

Wybieram chwilę
with Brak komentarzy

Autobus pełen ludzi, lekkie kołysanie, senna atmosfera grudniowego popołudnia. Na zewnątrz śnieg skrzący się w świetle ulicznych lamp, wewnątrz – niezmiennie bijące 300 g wszechświata. Obraz zmienia się jak w kalejdoskopie, kolejni ludzie przychodzą i odchodzą, a ono uparcie bije. … Czytaj dalej

Jestem znieczulona
with Brak komentarzy

Jestem znieczulona. Lewituję w nieznanej mi przestrzeni. Nie wiem, co się dzieje naprawdę, a co jest tylko wytworem mojej nadmiernie emocjonalnej wyobraźni. Stąpam nogami po ziemi, ale nie czuję ani stóp, ani ziemi. Odcinam się od tego, co naprawdę, by … Czytaj dalej

Szklanka wody z cytryną na obolałe wnętrze
with Brak komentarzy

Szklanka wody, szklanka soku, poproszę coś kruchego… Szkło, porcelana, kryształ. Tłucze się na zawołanie. Rozpryskuje w drobny mak. Od rana do nocy. Kiedy tylko chcesz. Kiedy tylko nie chcesz. Na okrągło i na kwadratowo. W sześcianiki i gwiazdki, koła i … Czytaj dalej

Przecież będę…
with Brak komentarzy

Ciemno, ciemno, ciemno… Gdzie się nie obrócę, tam mrok. Nieważne, że ulice całe rozświetlone. Lampy robią z nocy dzień. A ja idę długą, pełną ludzi ulicą i czuję się wokół siebie pustkę. Pustka wokół, pustka we mnie. Jestem sama wśród … Czytaj dalej

Mój świat
with Brak komentarzy

Spojrzałam na niego: siedział w najciemniejszym kącie sali, sam. Miał zamknięte oczy i wydawał się być nieobecny. Ludzie wokół tańczyli, śmiali się, rozmawiali, a on siedział. Właściwie prawie leżał. Był z nami, a jakby go nie było. Podeszłam do niego, … Czytaj dalej

Zanim wybrzmi dźwięk…
with Brak komentarzy

Znasz to uczucie, prawda? Leżysz, siedzisz, stoisz wyprostowany, a wszystkie twoje członki, każda cząstka twego ciała woła o jedność. Otwierasz się na ten świat, a całe twoje wnętrze, komórka po komórce, chce się skryć. Schować. Najchętniej zwinąłbyś się w kłębek … Czytaj dalej