Mój świat
with Brak komentarzy

Spojrzałam na niego: siedział w najciemniejszym kącie sali, sam. Miał zamknięte oczy i wydawał się być nieobecny. Ludzie wokół tańczyli, śmiali się, rozmawiali, a on siedział. Właściwie prawie leżał. Był z nami, a jakby go nie było. Podeszłam do niego, … Czytaj dalej