Od soboty 19 marca 2022 r. godz. 16:05 na wyspie São Jorge w archipelagu Azorów odnotowano już ponad 1300 wstrząsów, z czego ponad 70 odczuwalnych przez mieszkańców.
(Dane na 21.03.2022, godz. 19:00)
Są to głównie słabe wstrząsy, max 3,3 w skali Richtera / 3-4 w skali Mercallego. Ich częstotliwość i umiejscowienie koło miasta Velas są jednak niepokojące.
Rui Marques, szef CIVISA (Centro de Informação e Vigilância Sismovulcânica dos Açores – Centrum Informacji i Nadzoru Sejsmowulkanicznego Azorów), mówił wieczorem 21 marca, że póki co wszystkie wstrząsy były pochodzenia tektonicznego. Jednak ze względu na ich położenie w obszarze strefy szczelinowej należy uznać ten kryzys sejsmiczny za tektoniczno-wulkaniczny.
To read an English version of this article click HERE.
Jakie działania są podejmowane?
Wstrząsy, poziom dwutlenku węgla i wszystkie inne wskaźniki są na bieżąco monitorowane przez najlepszych na wyspach specjalistów w dziedzinie wulkanologii.
Mieszkańcy przygotowują plecaki awaryjne z wodą, ciastkami, jedzeniem w puszkach, latarkami, bateriami, kocami termicznymi, itp.
Władze są przygotowane do ewentualnej ewakuacji ludności – choć wszyscy mamy nadzieję, że obędzie się bez konieczności takich działań.
Gwoli wyjaśnienia: Azory to wyspy wulkaniczne, położone na styku trzech płyt tektonicznych. (Pisałam o tym m.in. w artykule „Trzy czynne wulkany na Terceirze„). To, że mamy tutaj wstrząsy, to zupełnie normalne. Ziemia na Azorach trzęsie się codziennie, ale zdecydowana większość tych wstrząsów nie jest odczuwalna.
W tym przypadku to, co jest niepokojące, to nie siła, ale częstotliwość wstrząsów na São Jorge.
A jak to wyglądało wcześniej?
Na zachodniej wyspy São Jorge odnotowano dwie erupcje historyczne na lądzie: w 1580 r. i w 1808 r.
Erupcja z 1580 r. to erupcja wulkanu Queimada. Erupcja była poprzedzona kilkoma dniami wstrząsów i trwała ok. 4 miesięcy. Zginęło w niej co najmniej 10 osób i ponad 4000 sztuk bydła. Gazy i popiół wulkaniczny zniszczyły również uprawy.
W 1808 r. nastąpiła erupcja wulkanu Urzelina. Poprzedzały ją tygodnie wstrząsów, zintensyfikowanych tuż przed erupcją. Ponad 30 osób straciło życie. Zniszczone zostały też domy i pola uprawne.
Mieszkańcy São Jorge pamiętają jeszcze jedną erupcję – z 1964 r. Była to erupcja podwodnego wulkanu u wybrzeży Ponta dos Rosais. Przy okazji tej erupcji również miał miejsce potężny kryzys sejsmiczny, który doprowadził do wielu zniszczeć w Rosais i Velas.
W 1980 r. z kolei miało miejsce potężne trzęsienie ziemi (7,2 w skali Richtera) z epicentrum ok. 34 km na południowy zachód od Angry, które zniszczyło dużą część Terceiry i część São Jorge oraz dotknęło Graciosę.
Jak będzie teraz?
Tego nikt nie wie. Wiadomo tyle, że nikt nie chce „powtórki z rozrywki”. Dlatego wszystko jest na bieżąco monitorowane, a ludność zabezpieczana.
Na pozostałych wyspach na ten moment nic niezwykłego się nie dzieje. Żyjemy i pracujemy, i tylko obserwujemy rozwój wydarzeń.
Jak się tutaj mówi – um dia de cada vez. Jeden dzień na raz.
